Głowy kolenia | 120-minutowy IPA – PorchDrinking.com
- Jadon Flores
- 20 stycznia 2020 r.
120 minut IPA ma przez jakiś czas znajdowałem się na mojej liście piw białych wielorybów, razem z Utopiami i Pliniuszem Młodszym. Kiedy więc przypadkowo znalazłem butelkę w sklepie monopolowym niedaleko mojego domu, byłem niezwykle zaskoczony i nie muszę mówić, że od razu ją kupiłem. Ponieważ jestem po przeciwnej stronie kraju, w którym jest produkowany, jest to dla mnie rzadkie znalezisko.
120-minutowe IPA ma historyczną przeszłość z różnymi ABV od 20% do obecnej partii I udało się wypróbować 16,5%, czyli mniej niż ABV wspomniany w filmie, który wydali 10 lat temu z Samem Caligione pokazanym poniżej. Chociaż uważane za imperialne IPA, smakuje jak chmielony Barleywine. Jest tak mocny, że zalecają nawet wypicie jednego teraz i zachowanie innego na starość. Prawdopodobnie jedyny IPA sprzedawany w ten sposób lub przynajmniej w małej kategorii jako taki.
Zanim zaczniesz, upewnij się, że masz kieliszek, który naprawdę może uchwycić aromat, taki jak Teku, Spiegelau IPA kieliszek, tulipan lub kieliszek do wina w szczypcie. Aromat natychmiast wydziela się jako smoczy owoc. Kilka nut owocowych przypominających kamyki z wyraźną zawartością alkoholu. Dużo pestkowych owoców, a nawet odrobina azjatyckiej gruszki.
Pierwszy łyk to miła niespodzianka ze względu na łatwość picia i całkowitą gładkość tego 16,5% piwa. Chociaż miał być intensywnym, mocno uderzającym imperialnym IPA, moim zdaniem jest bardziej zbliżony do mocno chmielonego American Barleywine. Ze średnim body, bogatym w chmiel i alkohol, jest to niezwykle zrównoważone piwo. To odchodzi od podniebienia z rozsądną szybkością, to nie jest chmielowa bomba goryczki, która utrzymuje się tak, jak myślałem.
Nagazowanie jest lekkie i uzupełnia profil smakowy i ABV. Jest kilka niejasnych notatek, których zebranie zajęło mi trochę czasu, ale zdecydowałem się na miód gryczany i wyprawy Tres jako najlepsze deskryptory, jakie udało mi się znaleźć. Daję temu piwu solidną 4,5 / 5 gwiazdek.
Jeśli smakowało to z beczki, prosto z browaru, z łatwością mogłoby to być 4,8 lub więcej w zależności od złożoności i równowagi. Większość imperialnych IPA zaleca się spożywać w ciągu około 60 dni od zapakowania, jeśli stoją na półce, i 90, jeśli znajdują się w lodówce. Data butelkowania u mnie to 3 sierpnia 2019 r. I została skonsumowana 9 stycznia 2020 r., Co dla zwykłego imperialnego IPA znacznie przekroczyłoby okres świetności, ale rozumiem, dlaczego browar mówi, że może się starzeć. Niektóre nuty słodowego grzbietu, który podtrzymuje chmiel, już zaczynają świecić w tak krótkim czasie.
Jeśli nigdy nie próbowałeś tego piwa, jest to przyjemna uczta. Pozdrawiam!
Obraz z wyrazami uznania dla firmy Dogfish Head Brewing co.