Krowy kontra migdały
Kilka lat temu, po tym, jak znajomy zapytał mnie, czy słyszałem o tej kontrowersji, wpisałem w Google „mleko krowie” i „dzieci” i otworzył się przede mną nowy świat – taki, który histerycznie ostrzegał mnie, że krowie mleko może spowodować, że moje dziecko zachoruje między innymi na cukrzycę, otyłość i raka. Postanowiłem, że dopóki nie dowiem się więcej, przestawię malucha z mleka krowiego na mieszankę 50-50 mleka krowiego i migdałowego. Po prostu, wiesz, na wszelki wypadek. Nie jestem sam: wielu rodziców najwyraźniej kwestionuje teraz konwencjonalną mądrość karmienia dzieci krowim mlekiem, zwracając się zamiast tego ku alternatywnym „mlekom” roślinnym, takim jak soja, migdały, orzechy nerkowca, ryż lub mleko kokosowe, które ich zdaniem są zdrowsze .
Jednak nauka sugeruje, że ta „kontrowersja” jest bezcelowa z kilku powodów. Chociaż krowie mleko nie jest doskonałe, a niektóre z jego zalet można przecenić, wiele przerażających twierdzeń na jego temat jest przesadzonych. W porównaniu z wieloma „mlekami” pochodzenia roślinnego mleko krowie ma zwykle więcej składników odżywczych i mniej niezdrowych dodatków. I tak naprawdę nie ma potrzeby stresować się mlekiem: pomysł, że małe dzieci i starsze dzieci potrzebują mleka i idą cierpienie bez odpowiedniego rodzaju jest głupie. Mleko dostarcza ważnych składników odżywczych, ale jeśli Twoje dziecko je zbilansowaną dietą i pozostaje nawodnione, wcale go nie potrzebuje. (Oznacza to również, że nie musisz się stresować, jeśli Twoje dziecko nie Nie lubi mleka krowiego albo ma alergię lub nietolerancję na mleko.)
Krowie mleko, jak zapewne słyszałeś, odkąd byłeś mały, jest pełne wapnia, witaminy D i białka. W jednej szklance dziecko dostaje tyle białka, ile zjadłby trzy plasterki indyka delikatesowego. Dostaje też prawie 40 procent zalecanej ilości wapnia dla dzieci w wieku od 1 do 3 lat i 20 procent zalecanej ilości witaminy D. Biorąc pod uwagę, jak zadowoleni są obecnie rodzice z ochrony przeciwsłonecznej, dzieci prawdopodobnie potrzebują tyle witaminy D, ile mogą uzyskać ich jedzenie. Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych zaleca, aby dzieci i młodzież, w zależności od ich wieku, spożywały dziennie od dwóch do trzech filiżanek produktów mlecznych.
Roślinne alternatywy mleka dostarczają niektórych z tych składników odżywczych, ale generalnie nie wszystkie. Mleko migdałowe i nerkowca są wzbogacone wapniem – niektóre zawierają więcej wapnia niż mleko krowie – i mają również dużo witaminy D, ale mają dość niską zawartość białka. Jeśli chodzi o mleko sojowe, kokosowe i ryżowe, zależy to od marki. Mleko sojowe ma zazwyczaj tyle samo białka co mleko krowie, a niektóre marki są również wzbogacone w wapń i witaminę D; Ryż i mleko kokosowe są zazwyczaj ubogie w białko, ale mogą być wzbogacone wapniem i witaminą D. (Jeszcze jedna dobra rzecz dotycząca mleka sojowego: badania sugerują, że spożywanie jednej lub dwóch porcji soi dziennie w dzieciństwie i okresie dojrzewania może chronią przed rakiem piersi w późniejszym okresie życia.)
I chociaż mleko roślinne jest czasami cenione za to, że zawiera mniej tłuszczów nasyconych niż mleko, zgromadzone dotychczas dowody sugerują, że tłuszcz nie jest pożywnym złoczyńcą, jakim był kiedyś uważano, że jest. A więc w zasadzie: mleko krowie jest najbardziej odżywcze z partii. (Jeśli chodzi o mleko kozie w porównaniu z mlekiem krowim, oto świetny podział różnic żywieniowych. Wniosek jest taki, że są one równie zdrowe.)
Można by pomyśleć, że mleko wyprodukowane z orzechów byłoby bardziej bogate w białko niż jest w rzeczywistości – a ten niedobór rodzi pytania. Zeszłego lata, w artykule zatytułowanym „Odłóż mleko migdałowe, wy Ignorant Hipsters”, Tom Philpott z matki Jones obliczył, że cały 48-uncjowy dzbanek mleka migdałowego Califia Farms zawiera taką samą ilość białka, jak zaledwie garść orzechów Jego konkluzja: „Przemysł mleka migdałowego sprzedaje Ci dzbanek przefiltrowanej wody zamglonej przez garść zmielonych migdałów”. W tym miesiącu konsumenci złożyli pozew zbiorowy przeciwko Blue Diamond Growers, producentom Almond Breeze, twierdząc, że firma fałszywie sprzedaje napój tak, jakby był wytwarzany głównie z migdałów, podczas gdy w rzeczywistości składa się on tylko z 2 procent migdałów. , z wodą, cukrem i dodatkami stanowiącymi większość pozostałej części. Jeśli to prawda, ten zarzut mógłby pomóc wyjaśnić, dlaczego te mleczka orzechowe nie są aż tak pożywne.
Innym problemem jest to, że „mleka” pochodzenia roślinnego często zawiera dodatek cukru. „Waniliowy” smak mleka Silk migdałowego zawiera 16 gramów cukrów na porcję, co odpowiada około 4 łyżeczkom stołowym cukier. Nawet „oryginalny” smak zawiera 7 gramów cukru w każdej porcji. Mleko krowie też zawiera cukier – 13 gramów na porcję – ale przynajmniej jest to w postaci naturalnie występującego cukru, laktozy, podczas gdy cukry w innych rodzajach mleko jest zwykle dodawane dla smaku.(American Heart Association uważa, że naturalnie występujące cukry są częścią zdrowej diety, ponieważ są „integralną częścią” pełnowartościowej żywności, podczas gdy dodatek cukru w dużych ilościach może powodować problemy zdrowotne). Ostatecznie alternatywne mleko pochodzenia roślinnego ” są różnej jakości, drogie, często zawierają dużo cukru, mają niską zawartość tłuszczu i białka oraz są wzbogacone syntetycznymi witaminami ”- mówi Natasha Burgert, pediatra z Kansas City w stanie Missouri. Już nie tak pociągający, co?
Oczywiście krowie mleko też nie jest doskonałe. Po pierwsze, ma bardzo niską zawartość żelaza, a znajdujący się w nim wapń również hamuje wchłanianie żelaza. (To samo dzieje się z mlekiem roślinnym wzbogaconym w wapń). Dodatkowo, jeśli Twoje dziecko pije za dużo krowiego mleka, poczuje się pełne i potencjalnie zjada mniej pokarmów bogatych w żelazo, co może wyjaśniać, dlaczego „dowody wykazały, że osoby w wieku od 1 do 3 lat mają najmniejsze dzienne spożycie żelaza ”- mówi Burgert.
Co więcej, wszystkie te twierdzenia, które słyszysz o mleku jako kluczowym dla kości, są trochę za słabe. W 2014 r. Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda i innych instytucji opublikowali wyniki badania, w którym obserwowali ponad 96 000 mężczyzn i kobiet przez 22 lata, poczynając od okresu dojrzewania. Po sprawdzeniu innych czynników stwierdzili, że ilość mleka, jaką badani wypili podczas ich nastoletnie lata nie miały wpływu na ryzyko złamań biodra z wiekiem. Inne badania sugerują, że ćwiczenia i wskaźnik masy ciała mają znacznie większy wpływ na zdrowie kości dzieci niż to, co jedzą.
Jakiś obserwacyjny św Udies odkryli również, że osoby pijące dużo mleka są bardziej narażone na niektóre nowotwory. Tego typu badania są jednak trudne do zinterpretowania, ponieważ osoby pijące mleko mogą różnić się na wiele sposobów od osób, które tego nie robią. Mleko krowie zawiera hormon wzrostu o nazwie IGF-1, który jest powiązany ze zwiększonym ryzykiem raka, ale naukowcy twierdzą, że picie mleka zwiększa poziom IGF-1 w ludzkim ciele tak minimalnie, jeśli w ogóle, że jest mało prawdopodobne, aby wyjaśnić ten związek . Jednak w świetle wszystkich niewiadomych, niektórzy naukowcy zajmujący się żywieniem sugerują, że dla bezpieczeństwa dzieci ograniczają spożycie mleka do nie więcej niż dwóch porcji dziennie.
Innym hormonem wzrostu, o którym często wspomina się w przerażających rozmowach na temat mleka krowiego, jest rekombinowany bydlęcy hormon wzrostu lub rBGH (zwany również rBST), który jest wstrzykiwany niektórym krowom mlecznym w USA w celu zwiększenia ich produkcji mleka. Badania nie wykazały żadnych różnic między mlekiem produkowanym przez nieleczone a leczonym mlekiem, dlatego należy pamiętać, że krowy i tak wytwarzają ten hormon w sposób naturalny. Jest jednak jeden dobry powód, aby kwestionować słuszność stosowania rBGH: badania sugerują, że leczone krowy są bardziej narażone na poważne infekcje wymienia zwane zapaleniem sutka, które wymagają antybiotyków i mogą przyczyniać się do narastającego problemu oporności na antybiotyki. Większość mleka sprzedawanego w USA pochodzi od krów, które nie były leczone rBGH, ale jeśli martwisz się lub nie chcesz wspierać tej praktyki, oto lista marek mleka wyprodukowanego z nietraktowanego rBGH krowy. A jeśli chodzi o twierdzenie, że mleko powoduje cukrzycę u dzieci, większość ryzyka wynika z karmienia dzieci poniżej 1 roku życia dużymi ilościami mleka krowiego, czego odradza Amerykańska Akademia Pediatrii.
Więc nie: mleko krowie nie zagraża Twojemu dziecku (chyba że jest niepasteryzowane – proszę nie karmić swoich dzieci surowym mlekiem!) i jest lepsze niż wiele alternatyw pochodzenia roślinnego . Ale to nie znaczy, że musisz wlewać mleko do gardła dziecka lub martwić się, jeśli Twoje dziecko go nie ma – w rzeczywistości wielu pediatrów mówi rodzicom, aby nie przejmowali się mlekiem, zwłaszcza jeśli dzieci jedzą dużo sera lub jogurt, ponieważ dzieci, które stale jedzą nabiał, mogą ostatecznie nie otrzymać zbilansowanej diety. Jak wyjaśnia dietetyczka pediatryczna z Manhattanu Natalia Stasenko: „Jeśli maluch wypije cztery 8-uncjowe butelki dziennie, będzie miał bardzo mały apetyt na inne pożywne pokarmy i mniej odważny podczas posiłków”. Sugeruje między innymi, aby rodzice zastępowali mleczne „przekąski” pokarmami stałymi i podawali mleko tylko podczas posiłków.
Oczywiście, jeśli Twoje dziecko nie pije dużo mleka, spróbuj nakłonić je do jedzenia innych pokarmów bogatych w wapń i witaminę D (łosoś jest doskonałym źródłem obu), ale nie musisz się martwić o utratę białka: przeciętne amerykańskie dziecko w wieku powyżej 2 lat spożywa więcej białka niż potrzebuje. Podsumowując, wszystko, co mleko zapewnia Twojemu maleństwu, można zdobyć na inne sposoby, więc nie marnuj swojego cennego mentalnego kapitału rodzicielskiego na martwienie się o to, ile dostanie, lub czy pochodzi od krowy, migdałów lub soi. Jak to ujął Burgert: „Mleko to po prostu napój, którym można się delektować przy zdrowym posiłku”.