„Myślałem, że będę mieć trądzik torbielowaty na zawsze – wtedy zrezygnowałem Nabiał ”
Odkąd po raz pierwszy zachorowałem na trądzik hormonalny w ósmej klasie, wypróbowałem trzyetapowe programy do pielęgnacji skóry, takie jak AcneFree i Proactiv. Zaopatrzyłem się w kremy na receptę, takie jak Retin-A i Aczone. Zażyłem trzy rundy doustnych antybiotyków i spironolaktonu, leku na nadciśnienie (który może być również stosowany w leczeniu trądziku hormonalnego). Zrobiłem nawet naturalną rzecz, taką jak codzienne mycie twarzy miodem i olejem kokosowym.
Próbowałem wszystkiego. I nic tak naprawdę nie pomogło.
Moja walka z trądzikiem całkowicie pochłonęła moje życie. O moim codziennym nastroju decydowała liczba pryszczów na brodzie każdego ranka. Nigdzie nie wyszłabym bez pudru i pędzla do korektora (do poprawek przez cały dzień) i bardzo bym się zaniepokoił, gdybym nie miał lusterka pod ręką, żeby co minutę spoglądać na swoją twarz.
Tak było przez długi czas. Następnie w 2016 roku przeczytałam artykuł, w którym autorka wycięła nabiał (razem z soją, kawą i wysokoglikemiczną żywnością), aby spróbować kontrolować trądzik hormonalny. Byłem pod wielkim wrażeniem jej wyników – i zastanawiałem się, czy tego też powinienem spróbować.
„Czy moje uzależnienie od nabiału spowodowało mój trądzik?”
W artykule autorka omówiła, jak część jej sukcesu pochodzi ze współpracy z San Francisco Klinika trądziku o nazwie Skin Salvation – która współpracuje ze swoimi klientami w leczeniu trądziku poprzez pielęgnację skóry i zmiany stylu życia.
Kiedy zadzwoniłem do Skin Salvation, założycielka i estetyk kliniki, Kimberly Yap Tan, przekazała mi bombę: zaleciła mi odstawienie nabiału.
Opalenizna mówi, że hormony w mleko krowie mogło mieszać hormony w moim ciele – co z kolei prawdopodobnie wywoływało mój trądzik. Najpierw spowodowałoby stan zapalny, powiedziała, a następnie prawdziwą torbiel trądzikową, która pojawiłaby się cztery tygodnie później.
Jest jednak kilka zastrzeżeń. Chociaż niektóre badania wykazały związek między niektórymi rodzajami produktów mlecznych (zwłaszcza odtłuszczonym mlekiem) a trądzikiem, „nie jest jasne, co się za tym kryje – chociaż teoria Tana dotycząca hormonów jest podzielany przez niektórych dermatologów. A nabiał nie powoduje trądziku u każdego, kto go pije. Generalnie wydaje się, że pogarsza trądzik u osób już na niego podatnych.
Ponieważ nowy trwa co najmniej miesiąc na pryszcze, Tan zalecił cięcie nabiału (i kawy, która może mieć podobny efekt zapalny) przez co najmniej trzy miesiące. W ten sposób będę miał lepsze wyobrażenie o tym, jak bardzo na moją skórę wpłynęło to, co jadłem.
„Podrobiony ser jest najgorszy”.
Naprawdę bałem się wycinania nabiału. Ponieważ … kocham nabiał. Ser był stałym elementem mojej diety (podobnie jak jogurt i dania z makaronu z kremem).
Ale ponieważ tak bardzo chciałem skóry bez trądziku, zmusiłem się, żeby to zadziałało. Po kilku tygodniach odkryłem, że jedzenie, które jadłem, nie było takie złe. Oto przykład dnia z mojej diety:
- Śniadanie: zamiast zwykłej latte i Jogurt grecki, zjadłbym jajka z wędzonym łososiem i kaparami na angielskiej muffinie z herbatą English Breakfast.
- Lunch: Zamiast dodawać ser do zupy lub kanapki, odejdę bez. Albo chciałbym spróbować dania na wynos z restauracji azjatyckich i śródziemnomorskich, gdzie kuchnia nie jest tak skoncentrowana na nabiale.
- Kolacja: to był najłatwiejszy do dostosowania posiłek, ponieważ stwierdziłem, że mleko kokosowe wykonało dobrą robotę zamiast mleka krowiego. Odkryłem przepis na bezmleczny, kremowy makaron z wędzonym łososiem (uwielbiam wędzonego łososia, czy możesz powiedzieć?), który wymagał mleka kokosowego i odżywczych drożdży zamiast ciężkiej śmietany i ledwo poczułem różnicę między alternatywą na bazie nabiału i bez nabiału.
Najtrudniejsza część: wyeliminowanie sera. Nie ma zbyt wielu świetnych alternatyw. Tak, na rynku są dostępne sery na bazie soi i orzechów, ale są zbyt trudne do znalezienia lub po prostu dziwnie smakują i gumowate. Zwykle wolałem po prostu zamówić pizzę bez sera niż dostać taką, która miała podróbkę rzeczy – tak bardzo nie lubię substytutów sera.
„Całkowicie zmieniłem też rutynę pielęgnacji skóry.”
Cięcie nabiału i kawy to nie jedyne zmiany, jakie wprowadziłem . Zgodnie z sugestią Tana, wyszukałam również składniki we wszystkich moich produktach do pielęgnacji skóry i makijażu w narzędziu do wyszukiwania składników komedogennych firmy Skin Salvation.
Może się to wydawać przesadne, ale ostatecznie musiałem pozbyć się wielu moich ulubionych produktów – ponieważ były one wypełnione składnikami, które mogły zatykać moje pory. Częstymi winowajcami był olej kokosowy (czuję się zdradzony!) I laurylosiarczan sodu, który sprawia, że szampony i płyny do mycia ciała się pienią.
Po ogromnym oczyszczeniu z produktów kosmetycznych zdecydowałam się używać wyłącznie produktów ze składnikami, które nie były komedogenne (aka nie zatykają porów). Zrobiłem swoje badania i zacząłem stosować niektóre produkty z linii Skin Salvation bezpieczne dla trądziku, a także niektóre produkty PCA Skin.
„Minęły dwa lata – a teraz rzadko choruję na trądzik . ”
Zajęło mi to trochę czasu, ale po około trzech miesiącach zacząłem zauważać różnicę w mojej skórze. Nie dostałem żadnych nowych pryszczów na brodzie, a moje zaczerwienienie po trądziku było drastyczne blaknięcie. Moja twarz wydawała się też przez cały czas o wiele mniej czerwona i zaogniona.
Inne korzyści niezwiązane ze skórą: czułem się zaskakująco mniej ospały i ospały (mimo że zrezygnowałem z kawy, Różnica w tym, jak się czułam ze sobą i ze skórą, też była niesamowita. Ponieważ nie miałam nowych pryszczów, nie byłam tak skupiona na ich ciągłym usuwaniu – ani na ukrywaniu ich makijażem. To było wyzwalające.
Od nieco ponad dwóch lat jestem w większości bez nabiału i nadal jestem zdumiony faktem, że po co najmniej jednym pryszczu na twarzy przez cały czas podczas diety bogatej w nabiał teraz bardzo rzadko cierpię na trądzik torbielowaty.
Czasami po wypróbowaniu nowego podkładu lub kremu nawilżającego, który nie współpracuje z moją wrażliwą skórą, pojawia się pryszcz, ale szybko mijają i nigdy nie są tak bolesne jak cysty, które dostawałem.
I chociaż od czasu do czasu rozkoszuję się makiem z mlekiem i serem (serce chce tego, czego chce!), teraz nie denerwuję się zbytnio, gdy kilka tygodni później pojawia się pryszcz – ponieważ wiedzieć, skąd się wzięło.
Cały ten eksperyment naprawdę pokazał mi, jak potężne jest jedzenie. Nauczyłem się słuchać swojego ciała, gdy woła o lepsze leczenie. Wiem, że cięcie produktów mlecznych nie jest rozwiązaniem dla wszystkich. Ale jeśli jesteś kimś takim jak ja dwa lata temu, może to również zmienić zasady gry.