Strefa fretek
Rozmawialiśmy już o podstawach przygotowania się do wprowadzenia fretek do rodziny (klatka, kuweta i łóżko). Porozmawiajmy teraz trochę o wyborze fretki dla zwierząt domowych.
Po pierwsze, prawdopodobnie powinieneś być świadomy szerokiej gamy kolorów i wzorów fretek. Jeśli wyruszysz w podróż do adopcji fretek, nie zastanawiając się nad tym wcześniej, trudno będzie ci podjąć decyzję. Oto tylko niektóre z wielu kolorów, wzorów i typów fretek: soból, czarny sobol, cynamon, cynamon w masce, panda, albinos, czarny & biały, szampan, czekolada, ciemny- Eyed White, Light, Medium i Heavy Silver, Badger, Blaze, Hooded, Mitted i Siamese.
Mam dwie fretki, albinosa i pandę, i są bardzo zepsute. Można by pomyśleć, że to moje dzieci, tak jak je traktuję. Besztam je nawet jak dzieci, kiedy robią coś złośliwego – na przykład wchodzenie do kosza na ubrania, wyciąganie moich ubrań i rozrzucanie ich wszędzie.
Ale wracając do wybrania fretki. Trochę mnie porusza rozmowa o moich dziwacznych małych stworzonkach.
W czasie, gdy dostałem Possum, moją młodą fretkę pandę, w moim mieście był tylko jeden sklep zoologiczny. (Teraz są jednak dwie). A ten jeden sklep miał tylko kilka (lub jedną lub dwie) fretki w dowolnym momencie. Więc mój wybór był dużo łatwiejszy dzięki ograniczonym możliwościom.
Większość sklepów zoologicznych w okolicy kupuje swoje fretki z farmy Marshall. Marshall zawsze odświeża i spryska lub kastruje fretki przed dostarczeniem ich do sklepów zoologicznych. Tatuują również kropki identyfikujące płeć w jednym z uszu każdej fretki – jedną kropkę dla samicy (lub jill) i dwie dla samca fretki (lub kuchenki). Spotkałem kilka negatywnych komentarzy na temat Marshalla, ale mogę was zapewnić, że Possum był bardzo zdrową fretką, kiedy go dostałam. Więc nie mam żadnych skarg.
Kiedy chciałem zdobyć drugą fretkę, jednym z problemów było gryzienie. Ponieważ w sklepie zoologicznym były wtedy tylko dwie fretki (obie pandy), mogłem zabrać je do „pokoju zabaw”, aby zobaczyć, jak będą wchodzić w interakcje z Rikki. Tak. Musiała wybrać swojego „braciszka”.
Większa z dwóch pand miała ochotę ugryźć, zarówno ja, jak i Rikki. Za każdym razem, gdy się do niego zbliżaliśmy, zaczynał syczeć i robić w naszym kierunku gryzące ruchy. Prawdopodobnie był tylko przestraszony i nie ufał nam. Mimo to nie chciałem ryzykować fretki, która wydawała się tak agresywna, zwłaszcza ze względu na Rikki.
Fretki to bardzo zaciekawione stworzenia – bardziej zaciekawione niż kot. Tak więc, ogólnie rzecz biorąc, kiedy spotykają kogoś nowego, są wszędzie wokół tej osoby lub zwierzęcia, węsząc i sprawdzając różne rzeczy. Ale nie ta fretka.
Był też bardzo nadpobudliwy. Po prostu nie mógł milczeć ani sekundy. Miałem już jedną fretkę z „ADHD” i nie sądziłem, że potrzebuję kolejnej. Więc Rikki poszła do pokoju zabaw z mniejszą fretką pandą.
Ta była znacznie spokojniejsza i przytulniejsza i bardzo zainteresowany Rikki. Od razu próbował zwrócić jej uwagę i pobawić się z nią. Ale po jej doświadczeniu z pierwszą fretką Rikki nie chciała mieć z nią wiele wspólnego. Zamiast tego spędziła czas na sprawdzaniu nowe otoczenie, nowe zabawki i nowa osoba, która pomagała mi i odpowiadała na moje pytania. Bawiłam się więc z małym facetem.
Był zupełnie inny niż pierwsza fretka. Pełzał po mnie , wąchając moje ubrania, ręce, i twarz. Nigdy nie zaproponował, że ugryzie, pozwoli mi go przytulić i przytulić. Ponieważ Rikki był zbyt zajęty, by mi pomóc, musiałem zdecydować mój własny. Więc wybrałem tę mniejszą fretkę pandę na jej młodszego brata. Okazało się, że to bardzo dobry wybór.
I w ten sposób Rikki i ja zdobyliśmy jej nowego „braciszka”, który naprawdę wyglądał jak mały opos z rozmytym ogonem. Na zdjęciach widać, że jest niezłą szynką i lubi pozować do zdjęć.