Trzy lata po terapii chłoniakiem T-komórkami CAR pacjent nadal nie ma raka
Scott McIntyre: Terapia limfocytami T CAR w leczeniu chłoniaka
W tamtym czasie oczekiwana długość życia wynosiła około sześciu miesięcy, ale w pierwszej połowie 2016 roku otrzymaliśmy telefon, w którym mogłem zebrać limfocyty T i nadeszła moja kolej. Tak więc w marcu 2016 roku mogłem poddać się zabiegowi CAR T.
Scott był jedną z pierwszych osób, które otrzymały terapię limfocytami T CAR w ramach próby. Był na etapie walki z rakiem, w którym nie miał innych opcji, ale CAR T dało mu szansę. Michael Bishop jest jednym z lekarzy, którzy opiekowali się Scottem.
Modlisz się o to każdego dnia jako onkolog, abyś mógł zapewnić taką opiekę, zapewnić taką opiekę i leczyć pacjenta. Dlatego stwierdzenie, że jestem podekscytowany, byłoby wielkim niedopowiedzeniem.
W pierwszej części procesu z krwi pacjenta pobierane są limfocyty T, czyli siła robocza układu odpornościowego. Następnie naukowcy wstawiają instrukcje, które umożliwiają tym komórkom T znalezienie określonych komórek rakowych. Podczas gdy limfocyty T namnażają się w laboratorium, pacjent otrzymuje chemioterapię w celu zmniejszenia liczby komórek rakowych. I wreszcie, zmodyfikowane limfocyty T wracają do krwiobiegu pacjenta, gdzie wyszukują i zabijają pozostałe komórki rakowe.
Tak naprawdę programuje komórki tak, aby były specyficzne dla raka, ponieważ znamy nasz układ odpornościowy jest w stanie wyeliminować raka, ale czasami musi być bardziej szczegółowe i skierować się w stronę samego raka.
Następny skan, patrzcie, bez raka. Doszliśmy do remisji. Tak więc mam remisję od około 15 miesięcy. Każdego miesiąca jest coraz lepiej. Moja siła wróciła, moja wytrzymałość wróciła. Zasadniczo znowu żyję pełnią życia, ciesząc się z rzeczy, które lubię. Więc to był po prostu cud i tak wiele zawdzięczam zespołowi z University of Chicago.
Scott i jego żona Cindy spędzili w ostatnich latach dużo czasu w szpitalach i „są szczęśliwi, że wrócili do pracy w swojej firmie i do normalnego życia z szansą na szczęśliwą przyszłość.
Opieka w University of Chicago Hospital była absolutnie fenomenalna. Spędziłam oczywiście dużo czasu na dziesiątym piętrze, na 10th East i wszyscy byli tak profesjonalni i tak po prostu współczujący.
To jest naszym celem jest to, że chcemy wprowadzać nowe i innowacyjne terapie, które poprawiają jakość życia, aw szczególności jakość życia naszych pacjentów.
Patrząc na niego dzisiaj, nigdy byś się tego nie dowiedział, ale Scott McIntyre dostał zaledwie kilka miesięcy żyć cztery lata temu.
Przegrał walkę z rozlanym chłoniakiem z dużych komórek B (DLBCL). Kilka rund chemioterapii, przeszczep komórek macierzystych, a nawet dwie próby kliniczne i celowana radioterapia zapewniły jedynie chwilową remisję.
Rak nawracał.
Kiedy rak rozprzestrzenił się w jego płucach , McIntyre czuł, że nie ma już opcji. Właśnie wtedy zdecydował się wziąć udział w bardzo obiecującym badaniu immunoterapeutycznym oferowanym na Uniwersytecie Medycznym w Chicago.
Moi onkolodzy nigdy się nie poddali. Lekarze się nie poddali. Nie poddawaj się. Moja rodzina się nie poddawała. A naukowcy się nie poddawali.
„Lekarze powiedzieli mi:„ Nie wiemy jak to będzie działać, ale mamy nadzieję, że pomoże nam to dowiedzieć się więcej o tej chorobie i pomóc pacjentom w przyszłości ”- powiedział McIntyre. „Kiedy to usłyszałem, ciśnienie po prostu opadło. Powiedziałem:„ Jestem gotowy. Zróbmy to ””.
Stał się pierwszym pacjentem leczonym terapią limfocytami T CAR w Illinois .
Terapia komórkami T CAR polega na ekstrakcji białych krwinek pacjenta z rakiem i przeprogramowaniu komórek T – wędrujących wojowników układu odpornościowego – za pomocą podobnego do przeciwciała białka zwanego chimerycznym receptorem antygenu lub CAR. zmodyfikowane komórki są zwracane do organizmu pacjenta, co zajmuje mniej niż 10 minut. Te przeprojektowane komórki T omijają zdrowe komórki i przyczepiają się do chorych komórek i zabijają je – w zasadzie, wykorzystując własny układ odpornościowy pacjenta do walki z rakiem.
Po zabiegu McIntyre przez kilka tygodni miał gorączkę, której lekarze spodziewali się, ale wkrótce potem poczuł się lepiej. Kilka tygodni po powrocie do domu odebrał telefon od onkologa i badacza z UChicago Medicine Sonali Smith, MD.
Miała wyniki biopsji szpiku kostnego i była zachwycona: rak zniknął.
„Jesteś moim cudem chodzenia” – powiedziała McIntyre.
To było trzy lata temu, a rak nadal nie powrócił.
Według Michaela Bishopa, dyrektora programu terapii komórkowej UChicago Medicine, wskaźnik powodzenia terapii komórkami T CAR wynosi około 30% do 40% w przypadku trwałej remisji bez dodatkowego leczenia.
Chociaż McIntyre nadal musi co kilka miesięcy odwiedzać lekarza w celu uzyskania szybkiego wlewu immunoglobuliny, która pomoże mu zwalczyć infekcje, terapia nie ma żadnych skutków ubocznych.
„CAR-T było dla nas„ Zdrowaś Maryjo ” Podrzuciliśmy piłkę w powietrze i skończyło się na przyłożeniu ”- powiedział McIntyre, zagorzały fan piłki nożnej Notre Dame.„ Moi onkolodzy nigdy się nie poddali. Lekarze się nie poddali. Moja rodzina się nie poddała. Naukowcy się nie poddali ”.
Podczas pierwszego meczu piłkarskiego Notre Dame, w którym McIntyre uczestniczył po terapii komórkami T CAR, wysłał sms-em swoje zdjęcie do Smitha i napisał:„ Z twojego powodu, Żyję swoim marzeniem. ”
„ Nigdy nie zapomnę tego tekstu ”- powiedział Smith. „Miał wspaniałe zdjęcie jego, jego żony i dzieci biorących udział w meczu, pełnych życia i wdzięczności, że coś zadziałało. Przeszedł leczenie po leczeniu, badanie kliniczne po badaniu klinicznym, zawsze mając nadzieję, że następna terapia zadziała. wreszcie pozbył się raka. A teraz był obrazem zdrowia. Normalności.
„Przywracanie naszym pacjentom życia, w którym mogą pójść na mecz futbolu uniwersyteckiego lub spędzić dzień na słońcu to cały powód, dla którego działamy na tym polu. ”
Każdego roku McIntyre wysłał Smithowi SMS-a ze zdjęciem z pierwszego dnia meczu Notre Dame.
Dzisiaj 56-letni McIntyre wrócił w pracy, prowadząc salon samochodowy w South Bend w stanie Indiana i ciesząc się życiem z żoną, która ma 36 lat i trojgiem dorosłych dzieci. Nie może się doczekać narodzin swojego pierwszego wnuka w listopadzie 2019 roku i planuje pełnić funkcję na weselu syna w kwietniu 2020 roku.
Zapewnia również wsparcie innym pacjentom leczonym komórkami T CAR oraz ich rodzinom, dzieląc się swoim historię i pomaganie im w poznaniu procesu, w tym w prywatnej grupie na Facebooku. W sierpniu McIntyre otrzymał „Inspiration Award” od American Cancer Society.
„Nie mogę wszystkim wystarczająco podziękować. Jestem tak szczęśliwy, że mogę przeżyć to wszystko – powiedział. „Przyszłość wygląda bardzo jasno”.